Czarnogóra.
Ostatnimi czasy kraj ten stał się dość popularnym celem wyjazdu polskich karawaningowców. Czarnogóra to kraj wielkości naszego województwa, często nazywana jest (też poprawnie) Montenegro. Wyodrębniła się z Serbii dopiero w 2006 roku w drodze referendum i to w sposób zupełnie pokojowy. Zaraz potem czarnogórcy wprowadzili sobie walutę EUR, która obowiązuje na równi z innymi krajami Unii, choć sama Czarnogóra nie jest członkiem UE.
Czyli waluta miejscowa to: 1 EUR = 1 EUR
Bankomaty i płacenie kartami - bez problemów.
Przykładowe ceny (kwicień/maj 2011 roku) to: gaz LPG 0,75 EUR, olej napędowy 1,27 EUR, winietka roczna za kampera do 3,5 tony = 10 EUR. Tunel SOZINA (długośćponad 4 km) z Sutomore do Podgoricy 5 EUR (samochód osobowy 2,5 EUR). Autocamping w Żabljaku - 20 EUR za 3 doby z prądem (można się targować !!!).Ceny promu "na skróty" przez zatokę kotorską: motocykl 1,5 EUR, samochód osobowy 4 EUR, samochód do 5 ton - 8,5 EUR. Czyli za prom zapłacimy tyle samo, co za paliwo, gdy będziemy jechać drogą okrężną przez Kotor. 10 kg butla z gazem LPG (wymiana) to wydatek 16-17 EUR.
Parking w miejscowości Perast nad Kotorem - samochód 2 EUR za godzinę,wypożyczenie roweru 2 EUR/godzina, roweru elektrycznego 3 EUR, a dziwnego pojazdu o dwóch kółkach, na którym stoimy i pochylamy drążek - 10 EUR za godzinę.
Teraz coś dla ciała: kawa lub piwo w lokalu 1 EUR, mleko w kartonie 0,69 do 1,5 EUR, chleb od 0,6 EUR, jajka 10 szt. 1,2 EUR, ziemniaki 1 EUR, konserwy rybne od 1 EUR, kultowe wino Vranac od 3 do 10 EUR, papryka 3,35 EUR, pomidory 2,2 EUR za kilogram, ogórki 1 EUR, szynka pieczona 10,8 EUR za kilogram, kiełbasa szynkowa 4,35 EUR, ser camembert (250 gram) 3,64 EUR, ser edamski 6,l9 EUR za kilogram, filet z kurczaka 7,2 EUR za kilogram, olej słonecznikowy 1,65 EUR, banany 1,3 EUR, truskawki 2,2 EUR. No i znany na Bałkanach burek - od 1 EUR.
Coś dla duszy, czyli przykładowe bilety wstępu do:
rzymskiej willi Urbana w Risan - 2 EUR, ruiny miasta Stary Bar - 1 EUR, Masalina czyli najstarsza oliwka świata - 1 EUR. Wstęp do parku narodowego Durmitor 2 EUR, Budwa Cytadela - 2 EUR, Budwa Muzeum Archeologiczne 2 EUR, Kotor Stare Miasto 2 EUR, a katedra Trifuna dodatkowe 2 EUR. Perast kościół św.Mikołaja 2 EUR, a muzeum miejskie 2,5 EUR. Kilkanaście EUR zostawimy za wstępy do muzeów w byłej stolicy Czarnogóry - mieście Cetinja.
W czasie podróży po Czarnogórze trzeba rozgraniczyć podróże po czarno-górskim wybrzeżu od zwiedzania części górskiej tego kraju. Jadąc wybrzeżem Adriatyku, czujemy się niczym w Chorwacji: hotele, pensjonaty i cały przemysł "pod turystów" - głównie rosyjskich. Wypożyczalnie samochodów? Nie ma sprawy: Yaris od 50 EUR za dzień, skutery, w zależności od pojemności, od 10 do 25 EUR za dzień. Gdy odjedziemy w głąb kraju, znajdziemy ciszę i bardziej dojrzałych turystów.
Stan dróg - jak w Polsce. Policja do turystów nastawiona pozytywnie.
Choć w czasie przekraczania granicy, spotkaliśmy się z pytaniem, czy mamy polskie piwo ? Smakosz jakiś czy co ? Spojrzałem na tego celnika - wycofał się do swojej budki.
W czasie dłuższego podróżowania po Czarnogórze, trzeba "wykazać pewną czujność" w tankowaniu wody. Czasami stacje benzynowe, knajpki za miastem, prywatne domy itp.
Nasze miejsca postojowe na terenie Czarnogóry, które mogę rekomendować.
Wielka Plaża - trudno podać koordynaty. Jest to kilkunastokilometrowy odcinek piaszczystej plaży, pomiędzy miastem Ulcini, a granicą z Albanią. Prowadzi tam jedna asfaltowa droga, z wyraźnymi kierunkowskazami. Przez pierwsze 3-4 km będziemy mieli zjazdy do szeregu kempingów. Są one o przeciętnym standarcie, a średnia cena w maju wynosi 10 EUR za kampera.

My pojechaliśmy trochę dalej (N 41.893763 E 19.294088) i za free, na plaży staliśmy sami. Jednak (albo, na szczęście) wszystkie ośrodki i okoliczne lokale były nieczynne i dlatego brak było wody do zatankowania. W przerwie między kąpielami można, a nawet wypada wybrać się na rowerach do Ulcinj.

Stari Bar - bezpłatny parking w centrum miasteczka. (N 42.092417 E 19.132992). Oświetlony, w nocy spokój i cisza. Dookoła ciekawe turystyczne knajpki. Jedna z nich z ciekawymi zbiorami etnograficznymi - wstęp wolny. Parking położony jest na początku drogi turystycznej, w odległości kilkuset metrów od ruin ciekawego miasta z XII wieku. Kilka kilometrów od naszego postoju leży wioska Mirowica, a w niej rośnie i owocuje, najstarsze drzewo oliwne na świecie. Liczy sobie ponad 2000 lat.

Żabljak - czyli czarnogórskie Zakopane. Małe miasteczko położone u podnóża gór i Parku Narodowego Durmitor. Jadąc w ten rejon, od strony Podgoricy (możemy ją ominąć w zwiedzaniu), warto zastanowić się, czy nie warto zobaczyć małych, ale przepięknej urody gór Komovi. Na trasie spotkamy teżmonastyr Moraca i słynny most nad kanionem Tary. W samym Żabljaku mamy kilka możliwości postoju.
1. Parking przed głównym wejściem do parku narodowego (N 43.154048 E 19.101291). Za parking płacimy w kiosku z biletami do parku. Cena za kamper wielki/mały to 3 lub 5 EUR za dobę, za przyczepę 3 EUR.

2. W promieniu kilometra jest kilka autokempingów (czytaj: wyrównane tereny koło budynków, z toaletami i możliwością podłączenia prądu) My korzystaliśmy z "Mlinski Potok" (N 43.154837 E 19.100647) w cenie wyjściowej 10 EUR za dobę, końcowej 20 EUR za 3 dni, z prądem i tankowaniem wody. Jak widać na zdjęciu, w maju spadło na nas kilkanaście cm śniegu !!

Śavnik - jadąc z Żabljaka, zatrzymaliśmy się na noc na rynku małego, sennego miasteczka (N 42.957203 E 19.094560). W nocy oświetlenie, na miejscu możliwość zatankowania wody, sklep i knajpka. Potem zjeżdżamy nową drogą, w kierunku Nikśica, z bajecznymi widokami na okoliczne góry. Jest też po drodze, punkt tankowania wody (N 42.932362 E 19.070148)


Monastyr Ostrog - kultowe miejsce prawosławnych Bałkanów. Nie ma problemów z nocowaniem na dużych, bezpłatnych, oświetlonych parkingach, przy tak zwanym dolnym Ostrogu (N 42.669782 E 19.027043). W nocy będziemy mieli tutaj ciszę.

1. Parking w cichej uliczce, koło stadionu sportowego, free, z możliwością zatankowania wody (N 42.392631 E 18.925373). Tą opcję my wybraliśmy.




O wiele lepiej prezentuje się, położona kilka kilometrów na północ ..........plaża Jaz, popularne miejsce wypoczynku mieszkańców Budvy. Możemy tu korzystać z bezpłatnych parkingów przy plaży (N 42.283760 E 18.804142), z możliwościązatankowania wody słodkiej na plaży. Można też "zakotwiczyć" się w przydomowym kempingu za 10 EUR doba, położonym przy tej samej plaży. I w końcu czas na ..........

Wokół zatoki kotorskiej jest sporo przydomowych kempingów o podobnych cenach. Przykładowo Autokamp "Jadran" w miejscowości Donji Stoliv. Za dobę: osoba 2,5 EUR, kamper 5 EUR, przyczepa 4,5 EUR, prąd 2 EUR.
Bośnia i Hercegowina
Ten kraj potraktowaliśmy jako tranzytowy, choć spędziliśmy w nim kilka dni. Jeszcze dziś widać dookoła piętno wojny z Serbią i ponad trzyletnie oblężenia Sarajeva. Jednak daje się odczuć otwartość na turystów. Ludzie są życzliwi i tolerancyjni. Waluta to marka, o sztywnym kursie względem euro, gdzie 1 EUR = 1,95 marki. Płacić w całym kraju możemy również w euro. Z bankomatami nie ma problemu. Przykładowe ceny: olej napędowy 2,3 KM (marki), chleb 1-1,2 KM, mleko w kartonie od 1,25 KM , woda mineralna od 0,55 KM, sery około 10 KM za kilogram, lody 0,7 KM za gałkę, filet z kurczaka 8,75 KM/kg, bilety tramwajowe w Sarajevie 1,6 KM. Płatna autostrada z Sarajeva na północ.
Wstęp do muzeum historycznego w Sarajevie 2 KM, muzeum miejskie 4 KM, turecki dom w Sarajevie 3 KM, Piramida Słońca (ale odlot !!!) 1 KM, twierdza w Jajcu 1 KM.

Potem już tylko Chorwacja, Słowenia, Austria, Czechy i Polska.
W sumie przejechaliśmy trochę ponad 6 tysięcy kilometrów w 88 dni. Ale co najważniejsze - zaczynamy w końcu trochę rozumieć Bałkany.
Świetnie napisane i proszę o więcej takich artykułów.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy artykuł. Jestem pod wielkim wrażeniem.
OdpowiedzUsuń