Dron do kampera?
Już wyjaśniam.
Nasza styrana HDR-HC5 |
Można i tak .... ale, korzystając z faktu, że ostatnimi czasy nie podróżujemy, zaczytywałem się w nowinkach wszelakich. Dzięki temu, znalazłem informacje, że drony to obecnie rzeczy dostępne przeciętnemu śmiertelnikowi. W każdym wieku, a do dokumentowania podróży, wręcz są stworzone!
Kilka miesięcy zajęło mi drążenie tematu. Od zera, aż do wykonywania pierwszych samodzielnych lotów, filmowaniem oraz fotografowaniem z powietrza. Efektami pracy podzielimy się już w czasie naszej podróży do Azji. Tymczasem opowiem jak zacząć, to znaczy jak my zaczęliśmy, naszą przygodę z pilotowaniem statków powietrznych.
Teoretycznie drogi są dwie.
Można z marszu zakupić poważnego drona ze stajni DJI (chińska firma, obecnie światowy lider dronów półprofesjonalnych) lub zacząć od czegoś zabawkowego. Od tak zwanej "biedronki", czyli drona w cenie 100-200 złotych, dzięki któremu opanujemy podstawy pilotażu, a jak go nawet rozbijemy, to i strata będzie do przełknięcia. Dodatkowo gwarantowane jest, że nie trzeba będzie nikogo z naszych dzieci, albo wnuków prosić, aby odeszły od telewizora. Wspólne wyjście na spacer, na pobliską łąkę gwarantowane. Bo tam będziemy latać. Prawie każdy będzie mógł spróbować swoich sił w pilotażu.
KZXX6 |
Aby takiego drona prawidłowo utrzymać w locie, trzeba się nieźle napracować kciukami. Prawo, lewo, góra, dół, przód i tył. Jednak, gdy opanujemy te podstawowe manewry, a wiadomo, że dron, jak prawie każda maszyna latająca, nie ma ochoty nam w tym pomagać, to później - przy pilotowaniu tych poważniejszych (czytaj droższych) urządzeń, będziemy już o wiele spokojniejsi. Będziemy mogli pomyśleć, gdzie fajnie polatać, jakie ujęcia z powietrza zrobić a nie tylko o ewentualnej możliwości rozbicia kilku tysięcy złotych.
Kolejnym naszym dronem został produkt poznańskiej firmy OVERMAX.
Model X-bee drone 8.0. Prawie dwukrotnie większy od "biedronki". Tym samym szybszy, z mocnymi bezszczotkowymi silnikami (zainteresowani wiedzą w czym rzecz). W powietrzu potrafi utrzymać się kilkanaście minut.
No i w zestawie jest kamera sportowa. Activecam 4.1
Foto z Activecam 4.1 |
Loty ogródkowe. |
Nigdy nie latamy nad ludźmi, zwierzętami i pojazdami!
Dopowiem jeszcze, że nie jest zadaniem tego blogu, przytaczanie instrukcji obsługi, czy też plusów i minusów danego urządzenia. Takich danych znajdziemy wiele w internecie. Chcę natomiast przekonać starych i młodych. Tych podróżujących i urlopowiczów też. Oto nastały czasy, że w drodze wystarczy nam w miarę dobry smartfon, do robienia zdjęć i filmów, na nasze prywatne potrzeby. Natomiast możemy zabrać, do przysłowiowej kieszeni drona, który zapewni nam niesamowite spojrzenie w miejscach, gdzie będziemy przebywać. Obecnie nie jest to ani drogie, ani trudne. Wypróbujmy więc sami jakieś latające maleństwo, albo coś poważniejszego. Ze stajni OVERMAX'a, który oferuje kilka modeli latających. Jak się przekonamy, że sobie poradzimy. Jak polubimy latanie i "kamerowanie z powietrza", to nasze wyjazdy i spojrzenie na otaczający świat, zyskają nowy wymiar.
Autoryzowany dystrybutor DJI |
Już jest w naszych rękach. |
Platforma startowa. |
Zimowe, krakowskie "powiśle" |
To z tego modelu będziemy prezentować swoją podróż po Azji Centralnej. Zainteresowanych bliższymi szczegółami, o dronach DJI, zapraszamy na stronę naszego sponsora, a poniżej prezentujemy nasze pierwsze kroki z Mavicem.
Tym samym kończymy rozdział o "lotniczych" przygotowaniach do podróży. Wracamy na ziemię.
W najbliższym czasie musimy: naprawić oświetlenie zewnętrzne w kamperze, wymienić ograniczniki w drzwiach, wymienić przedni reflektor, okna dachowe, dołożyć solarny panel i wykonać jeszcze kilkadziesiąt innych rzeczy.
No to do roboty.
Do wyjazdu pozostało dwa i pół miesiąca czasu.
Ujęcia z drona są najlepsze ! <3
OdpowiedzUsuń_____________________
http://dethleffs-polska.pl/
Każde dobre ujęcie jest dobre. :-) Foto lotnicze to inne spojrzenie, a drony dostępne są obecnie nawet dla emerytów dostępne.
UsuńPozdrawiamy.